Zadałem mu parę razy parę pytań i mnie nie nigdy odpowiedział! 1/ DLACZEGO NIGDY NIE NAPISAŁ KRYTYCZNEGO BLOGA, ARTYKUŁU O DYKTATORZE JARUZELSKIM – który ZROBIŁ NAM POLAKOM TYLE ZŁEGO ?!

 

 
SZEREMIETIEW: Obraża mnie Pan… pytania są bzdurne.
Nie życzę sobie żadnej z Panem korespondencji.
Jak wszyscy uznacie, że ma rację, to go przeproszę.
 
Zadałem mu parę razy parę pytań i mnie nie nigdy odpowiedział!
Co to za pytania:
1/ DLACZEGO NIGDY  NIE NAPISAŁ KRYTYCZNEGO  BLOGA,  ARTYKUŁU 
O  DYKTATORZE   JARUZELSKIM – który ZROBIŁ NAM POLAKOM TYLE ZŁEGO ?!
Skomentowałem to :Czy boi się go i jego watahy? Mają na niego jakieś haki….?
Coś im przyrzekł …?
 
2/ Dlaczegojako były RZEKOMY OPOZYCONISTA minister MON, parlamentarzysta, członek wielu ważnych komisji itp.nie zainteresował się losem represjonowanych żołnierzy zawodowych? 
 
Nas oficerów LWP represjonowanych przez zdrajcę Polski (od 1941 roku obywatela ZSRR) Jaruzelskiego– było tysiące… Przecież niektórzy z nas mająniemało wiedzy Z TAMTYCH CZASÓW i doświadczenia i można byłoby wykorzystać to do walki z CZERWONĄ  ZARAZĄ, KTÓRA JAK WIDAĆ DOBRZE SIĘ CZUJEI MA CORAZ WIĘKSZE WPŁYWY!
 
3/A DLACZEGOJAKO KIEROWNIK KATEDRY PRAWA - JAK DOSTAŁ SIĘ
DO PARLAMENTU (3.kadencji)- NIE WYSTĄPIŁ Z WNIOSKIEM O KOREKTĘ
USTAWY O PRAWACH I OBOWIĄZKÓW POSŁÓW I SENATORÓW
DAJĄCEJ IM PRAWO NIEREAGOWANIA NA PROŚBY, SKARGI,
WNIOSKI,  PETYCJE OBYWATELI ?!– czyli ignorowania naszych spraw!
Rozumiem, bo mu z tymwygodnie było: mniej pracy, mniej konfliktów…
 
 
Alfred Rosłon – ostatnio przypomniał  sprawy OKRĄGŁEGO STOŁU(Żądło 1989 - Profesor Jerzy Przystawa.)ilu działaczy opozycyjnych było jego uczestnikami i jak awansowali byli i na jakich są lukratywnych stanowiskach!
 
 Porównajmy to z tym, co pisałem o „WROGACH WIĘKSZOŚCI OBYWATELI” na podstawie głosowań posłów i senatorów w sprawie tego przywileju do ignorowania obywateli. Przecież właściwie wszystko (wojsko, policja, sądy, prokuratury) było przecież w icch skrwawionych rękach, lecz został jeden problem: „jak narodu hordę chwycić jeszcze mocniej za mordę”, czyli jak jego sprawy olewać, bimbać na jego prośby, skargi, petycje i delektować się życiem.
 
Więc czerwoni SLD, PSL zaproponowali w 1996 roku projekt ustawy o prawach i obowiązkach posłów i senatorów, która im pozwala w ogóle nie reagować na pisma obywateli! Radzę więc przypomnieć sobie wszystkim, by zrozumieć dobrze „nasze” władze od bubków w gminie, powiecie do ”Bula” w Warszawie (szczególnie wykazy nazwisk) :
 
 
Podsumujmy to razem:
Było:                              posłów 465 + senatorów 100      = 565
Za głosowało:                    „       305 +          „          50      = 355
Przeciw tylko:                   „         29 +          „          19      =   48
 
Cwaniaków co się
Wstrzymali było              „        25 +          „          9        = 34
I jeszcze cwańczych co
nie głosowali                    „       106 +          „         22        = 128
 
Wnioski logiczne i proste: tych 355 to oszuści i mordercy naszych praw!
A jak się dokładnie zastanowimy, to musimy bardzo negatywnie ocenić wyrachowanych oszustów i tchórzy, do których zaliczam wstrzymujących się i nie głosujących, bo ich obowiązkiem było wziąć udział w tak ważnym głosowaniu i głosować zgodnie z naszą wolą, bo nikt z nas nie podcinałby gałęzi na której siedzi!
 
Zatem na szczególne potępienie zasługuje Mazowiecki (katolik – miłość bliźniego) jako przewodniczący UW, który nie tyko, że nie zarządził obecności na posiedzeniu i w ramach dyscypliny partyjnej głosowania przeciw, to jeszcze sam nie glosował, ale kto zna jego życiorys, to wie, że nic dobrego nie można było się po nim spodziewać (przecież już za komuny był posłem na sejm i głosował też za wejściem wojsk UW do Czechosłowacji)! Proszę też przeanalizować głosowanie „Borsuka”, „Bula”, Frasyniuka, Rulewskiego itd
 
Tylko tych 48 czuło się zobowiązanych względem nas obywateli!
 
Wniosek:
Wszyscy PO-wcy, PiS-owcy, katolicy (np. Szeremietiew!) powinni wystąpić z wnioskiem o korektę tej ustawy, ale po co, jeśli im z nią było i jest dobrze!
 
Niestety dla nich ważne były i są stołki, a nie problemy narodu!
 
Franciszek Krzysiak – dysydent za komuny i dziś!